Strona wykorzystuje pliki cookies, które usprawniają działanie serwisu. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. W innym wypadku ciasteczka będą umieszczane w pamięci Twojego urządzenia.

O Ogarze Polskim trochę historycznie

Opracowane przez Marka B. na podstawie materiałów dostępnych w internecie i własnych zasobów. Jeśli zostało naruszone czyjekolwiek prawo autorskie lub inna własność, to bardzo przepraszamy.

Ku pamięci i z miłości do naszego BAJANA ["]
oraz Zagrajowi, tak różnym, a jednak
ogarom polskim, niniejsze dedykuję:

Kiedy zapytać rodaków, tych średnio i wyżej wykształconych, z czym kojarzy się im obiegowo znane powiedzenie OGARY POSZŁY W LAS, większość mylnie odpowie, że to z Pana Tadeusza - Adama Mickiewicza lub też wykręci się sprytnie z braku takowej wiedzy. Nawet w jakimś teleturnieju padło takie pytanie i nie udzielono na nie prawidłowej odpowiedzi, a to są pierwsze słowa rozdziału zatytułowanego „W górach”, fragmentu opisującego piękno przyrody górskich lasów w Górach Świętokrzyskich.

„Ogary poszły w las. Echo ich grania słabło coraz bardziej, aż wreszcie utonęło w milczeniu leśnym.
Zdawało się chwilami, że nikły dwugłos jeszcze brzmi w boru[...] (Stefan Żeromski - „Popioły”,początek)

Gdy toczą się rozmowy w temacie, niejeden zapyta:
- A jak wygląda ta rasa?
Niejeden widząc ogara polskiego, również często pyta:
- A jaka to rasa?
Ogarze pochodzenie wywodzić można od psów gończych, które przybyły do Europy wraz z orszakami rycerskimi powracającymi z wypraw krzyżowych. Zwierzęta te uważane są za protoplastów psów św. Huberta, a pewne cechy ich ciężkiej budowy, znakomity węch i niezrównaną wytrwałość w tropieniu, odnajdujemy także w naszych ogarach. Wpływ na kształtowanie się tej rasy miały z pewnością również psy gończe, które przywędrowały do wschodniej Europy z Azji wraz z wędrownymi plemionami najeżdżającymi te tereny w średniowieczu.
Późniejsze domieszki gończych toskańskich i mediolańskich w XVI wieku, oraz sentońskich i foxhundów w wieku XVIII, musiały z pewnością pozostawić ślad na typowych psach jakich używano za ostatnich Piastów i Jagiellonów.

Pierwsze wzmianki o łowach z psami pojawiają się w kronikach Galla Anonima z XIV w. Są tam wzmianki o hodowanych psach na królewskie łowy OGARACH.

"KSIĘGI O GOSPODARSTWIE" (wydane w Krakowie w 1549r) w których pada słowo OGAR.

Również wzmianki o ogarach w literaturze polskiej znajdują się w poemacie Tomasza Bielawskiego pt. „Myśliwiec”, napisanym w 1595r. Również Mikołaj Rej w „Żywocie człowiek poczciwego”(ok.1568r.) wspomina te psy. Opisy ogarów polskich można znaleźć jeszcze " ZWIERZĄT DOMOWYCH I DZIKICH OSOBLIWIE KRAJOWYCH HISTORYI NATURALNEJ POCZĄTKI I GOSPODARSTWO" Krzysztofa Kluka (1779r.) - w niej jest opis już wyodrębnionego ogara polskiego.
oraz w " NAUKA O ŁOWIECTWIE"(1823), "PORADNIK DLA MYŚLIWYCH"(1839), "ŁOWIECTWO"(1862), "ŁOWIEC POLSKI"(1900).

W 1608 roku ukazał się pierwszy traktat naukowy poświęcony ogarom „O psach gończych i myślistwie z nimi” hrabiego Jana Ostroroga, wydany w pełnej formie w 1618 roku podtytułem „ Myślistwo z ogary”.

„ [...]siła psia znaczy się grzbietem, który ma być kształtny, kościsty, pieczeniasty i długi. Pod takim grzbietem noga żyłowata (bo siłę psią nie do zapasów tu kładziemy, ale do biegu, nie jako frezowi, ale jako zawodnikowi). Stopa ma być podługowata, bo pies z krótką stopą każdy się poodbija, co wada wielka, i nic mu po wszystkiem. Cuch zasię znaczy się nosem a trąbą, bo nosem wiatru nabiera, a trąba go mózgowi podaje. Stąd że nos ma być wielki, nozdrza przestronna, wilgotna, a pospolicie dobry leżąc rad nosem rucha, jakoby wąchając wszystko. Trąba zasię ma być niezagarlona, między oczami przestronna, długa.” (hr. Jan Ostroróg - „Myślistwo z ogary”)

Przez wieki ogar był cenionym towarzyszem myśliwych. Na podstawie zachowanych materiałów można wysnuć przypuszczenia, że psy w tym typie znane były już od XIV wieku i aż do wieku XVII ogary były bardzo popularne na terenach Polski.
Używano ich do polowania na zające, lisy i dziki. Przeważnie były to psy czarne podpalane, ale nie tylko. Wszystkie typy ogara występującego na terenie Polski, miały wspólną cechę: tropiły i goniły zwierzę z wielką zaciętością, głośno przy tym szczekając, co potocznie nazywano graniem. Zawirowania historii, a co za tym idzie zubożenie szlachty nieomal doprowadziły do całkowitego wyginięcia tej rasy.

Na pewno każdy widywał ogara polskiego jeszcze sto i dwieście lat temu, bo nie sposób było znaleźć takiego dworu, gdzie by tych ogarów nie hodowano. Z dawnych zapisków gospodarczych, rejestrów dworskich, akt kupna, czy rejestrów użyczenia psów do łowów, a takowe prowadzono, dowiedzieć się można, że ogar był znaną i cenioną rasą psów myśliwskich.
W wyniku licznych krzyżówek z innymi rasami oraz braku planowej hodowli prawie nie było ogarów czystej krwi.

Pracę na rekonstrukcją rasy rozpoczął w 1959 roku Piotr Kartawik sprowadzając z terenów Litwy trzy psy: BURZANA, ZORKĘ oraz CZITĘ i zakładając hodowlę „ Z Kresów”.

Na zdjęciu: słynny Obal Z Kresów

Pod koniec lat sześćdziesiątych tragiczna śmierć Piotra Kartawika przerwała jego pracę hodowlaną.